Bezmyślne i prowokacyjne bannery
Banner został opublikowany 1 sierpnia na oficjalnym profilu napoju Tiger w serwisie społecznościowym Instagram. Dopiero wczoraj użytkownicy serwisów społecznościowych zaczęli publikować grafikę z potępiającymi komentarzami. Grafika w oczywisty i skandaliczny sposób nawiązywała do rocznicy „Powstania Warszawskiego”. Na bannerze widoczny jest środkowy palec z czerwoną wstążką oraz napis „1 sierpnia. Dzień Pamięci. Chrzanić to, co było. Ważne to, co będzie”.
Na profilu Tigera można było znaleźć jeszcze kilka kontrowersyjnych grafik m.in. „10 kwietnia. Dzień lotnictwa. Lecimy nie śpimy!” oraz „15 czerwca. Boże ciało. Powiedz kobiecie, że ma boskie ciało. Zawsze komplementów kobietom za mało”.
Po gorącej dyskusji w mediach, producent napoju firma Maspex usunęła wspomniane grafiki.
{gallery}galeria/10_08_2017{/gallery}Ucieczka z Instagrama
Po medialnej burzy, profil Tigera na Instagramie został usunięty. Producent zostawił tylko krótką informację:
„Usuwamy profil Tigera z portalu Instagram, ponieważ nie widzimy możliwości kontynuacji komunikacji w dotychczasowym formacie.”
Prawdziwa skrucha czy przemyślany ruch?
Agencja reklamowa J. Walter Thompson Group Poland odpowiedzialna za obsługę marki Tiger, opublikowała oświadczenie w sprawie kontrowersyjnych bannerów:
„Jako agencja odpowiedzialna za komunikację marki Tiger w social mediach, oficjalnie przepraszamy za przekroczenie granicy dobrego smaku i naruszenie wartości historycznych, jakim było Powstanie Warszawskie. Kreowanie silnie buntowniczego charakteru Tigera uśpiło naszą czujność, doprowadzając do niedopatrzenia w kontroli jakości komunikacji, czego efektem stało się naruszenie najwyższych świętości. Sytuację uważamy za niedopuszczalną, z czego zostaną wyciągnięte konsekwencje” - napisała Beata Turlejska-Zduńczyk, prezes zarządu.
Tiger głównym tematem „Minęła 20” w TVP Info
Sprawę podchwycił prowadzący „Minęła 20” Michał Rachoń (TVP Info). Rachoń przed programem, na znak niezadowolenia z zaistniałego skandalu bannerowego, wylał napój Tiger a puszkę zgniótł i rzucił za siebie.
https://www.youtube.com/watch?v=aF-WSHC-i2kOczywiście przeprosiny agencji reklamowej i samego producenta można przyjąć jako prawdziwą skruchę. Chociaż bardziej trzeba nastawić się, że cała ta sytuacja to też reklama produktu. Każdy wie, że „nieważne jak o tobie mówią, ważne by mówili".