O godzinie 19:30 odbyła się premiera nowego programu informacyjnego TVP1, który zastąpił krytykowane „Wiadomości”. Prowadzącym pierwszego wydania był Marek Czyż. Przygotowaliśmy specjalną analizę nowości TVP1.
Początek „19.30”, koniec „Wiadomości”
Punktualnie o godz. 19:30 wystartował nowy program o nazwie „19.30”. Jest to nowe podejście do nazewnictwa programów informacyjnych, ponieważ nie jest użyte żadne słowo nawiązujące do profilu. Jednak dla stałych widzów godzina 19:30 jest symboliczna, która oznacza podsumowanie wydarzeń z całego dnia.
Czołówka „19.30” jest dynamiczna jednak zachowana została prostota. Przed wejściem na antenę Marka Czyża, została wyświetlona definicja „programu informacyjnego” i przeczytana przez lektora.

Kamera została ustawiona bezpośrednio na sylwetkę prowadzącego. Widzowie nie widzieli jak wygląda studio. Jak dowiedzieliśmy się, studio jest robocze ponieważ nowy zespół, nie ma na ten moment dostępu do zaplecza technicznego poprzedniego programu „Wiadomości”. Jest to związane z tym, że te pomieszczenia są blokowane przez poprzednich pracowników.

Problemy graficzne i realizatorskie
Można zauważyć oszczędność graficzną i realizatorską, która jest związana z krótkim czasem na przygotowanie materiałów oraz brakiem dostępu do zaplecza technicznego. Plansze informacyjne są proste i występują niedociągnięcia graficzne.


W trakcie emisji odbyło się jedno połączenie z korespondentką - Dorotą Bawołek, która znajdowała się w Brukseli. Nie możemy potwierdzić, czy faktycznie odbyło się w trybie „na żywo”. Ponadto jakość obrazu nie była najlepsza.

Bezpośrednio przed kamerą wystąpiła Dorota Bawołek, pozostali autorzy materiałów byli lektorami materiałów. W ten sposób mogliśmy się dowiedzieć kto dołączył do nowego zespołu.
Niestety nie do wszystkich osób były pokazane belki informacyjne, jak również do gości, którzy wystąpili w materiałach. Belki informacyjne różniły się graficznie. Można przypuszczać, że montaż był prowadzony bardzo szybko.


Redaktorzy pierwszego wydania
Pierwszy materiał dotyczący funkcjonowania TVP przez ostatnie osiem lat oraz o przyszłości państwowego nadawcy był przygotowany przez Marcina Antosiewicza. Dziennikarz pracował już w TVP. Odszedł w 2016 roku. W trakcie programu 19.30 mogliśmy zobaczyć materiały przygotowane przez m.in. Witolda Tabakę, Blankę Dżugaj, Mateusza Lachowskiego i Milenę Bobrowską.
Powoli i wyraźnie
To co wyróżniało się w programie „19.30” to sposób przekazywania informacji. Prowadzący jak i pozostali dziennikarze czytali powoli i wyraźnie. Jest to olbrzymia zmiana w porównaniu do innych stacji, która z pewnością jest skierowana do osób starszych. To one mają największy problem zrozumieć szybko mówiących prezenterów i nie mogą w ten sposób usłyszeć oraz skupić uwagi na treści. Jeżeli zostanie to utrzymane, to będzie krok w dobrą stronę dla wszystkich odbiorców.