Walka o przetrwanie w dziczy
„Uwielbiam sport – oglądać i uprawiać. Próbowałem już wszystkiego – od żużla, przez siatkówkę, koszykówkę, piłkę nożną po narty czy wakebord. Niedawno wpadłem w bieganie. Kiedyś biegałem tylko wtedy gdy ktoś mnie gonił, ale ostatnio bieganie idzie mi coraz lepiej. Na swoim koncie mam już dwa półmaratony i kilka startów na 10 km”– mówi żartobliwie Damian Michałowski.
Na planie „Wyspy przetrwania” czeka go nie mniej trudne zdanie niż śmiałków, którzy wezmą udział w programie. Prowadzący zamieszka w pobliżu jednej z wysp archipelagu Fidżi, gdzie w spartańskich warunkach i tropikalnym klimacie rajskiej wyspy rozegra się walka w ekstremalnych konkurencjach o nagrodę główną.
„Będę trochę sędzią, trochę psychologiem, trochę doradcą, ale przede wszystkim jedynym łącznikiem ze światem zewnętrznym uczestników programu. To mi przypadnie rola posłańca dobrych i złych wiadomości”– dodaje Damian Michałowski.